Autor Wiadomość
hanysia
PostWysłany: Czw 19:26, 17 Sie 2006    Temat postu:

cicho skit, ty nawet sie wiesz jakie to fajowe xD
Skiti Potter
PostWysłany: Czw 19:21, 17 Sie 2006    Temat postu:

No patrz... Tak pięknie to wszystko brzmi, a tak cię oziębiło Razz
hanysia
PostWysłany: Czw 18:41, 17 Sie 2006    Temat postu:

to ja oczywiście zaczne swoje Very Happy.
ukochane: Saga o Ludziach Lodu i Saga o Królestwie Światła (Margit Sandemo) - ja to poprostu kocham xD
do przeczytania: Saga o Czarnoksięzniku (też Margit Sandemo)
Co tam w ludziach lodu... No więc to jest taka opowieść o pewnym rodzie, zaczyna sie w roku 1581 a kończy w 1960. I opowiada własnie o tym rodzie, którego przodek "zaprzedał duszę diabłu" jak to jest w pierwszych tomach. Później sie dowiadujemy, że on nie sprzedał swojej duszy, ale dusze swoich potomków w zamian za wieczne życie (znaczy sie nieśmiertelność) i nieograniczoną moc. Do tego wchodzą także dwa źródła: zła i dobra, z czego owy przodek noszący imie Tan-ghil (Tengel Zły) dotarł do tego złego, zaczerpnął z niego wydy, którą później zakopał w dolinie, w której mieszkał.
Dalej, pojawiają się obciążeni złym dziedzictwem. Pierwsi byli Dida i Targenor, to byli co, którzy postanowili (jak na złość) ,że nie chcą być źli tylko dobrzy i działali przeciw Tah-ghilowi.
"Obciążeni Złym dziedzictwem" znaczy, że rodzą się dzieci albo bardzo piękne (np. Sol z Ludzi Lodu) albo wręcz szkaradne (np. Ulvhedin czy Heike) obdarzone magiczną mocą. Niektórzy specjalizowali się w leczeniu (Tengel Dobry) inni w odczywytaniu przeszłosci z przedmiotów trzymanych w rękach (Ingrid) itd. A owy Tengel Dobry zrobił "coś" że na świat zaczęli przychodzić też wybrani (pierwszym wybranym był Tarjei, później Villemo, Niklas i Dominik). Tak te wszystkie lata lecą, do rodu wmieszały się Demony i nawet Sam Lucyfer (Lucyfer i Saga, rok 1860)
Aż w reszcie urodził się mały Nataniel Gard...

Też sie rozpisałam xD
No, ale kocham poprostu tę sagę i gorąco polecam! :*
Skiti Potter
PostWysłany: Nie 22:50, 13 Sie 2006    Temat postu:

To ja polecam serię "Kruczy Dwór" Geoffrey'a Huntingtona (chyba dobrze napisałam...) i "Odblaski Eterny" Wiery Kamsza (pojęcia nie mam jak się odmienia) W tym drugim jestem dopiero na pierwszej części, ALE. Wciągnęło mnie na poważnie. Chociaż muszę przyznać, że początek okropnie ciężki, pierwsze 60 stron czytałam CZTERY DNI (co jest czymś zaskakującym. W każdym razie teraz jest odlot, aczkolwiek główny bohater ma trochę do życzenia... Chociaż z drugiej strony jego słabości czynią go bardziej realnym (dla przykładu: boi się burzy)
karola
PostWysłany: Pią 17:42, 11 Sie 2006    Temat postu:

No tak... Harrego to chyba wszyscy którzy tu wogóle wchodzą przeczytali... Popieram z wiedźminem chociaż przykra sprawa bo z tego co się dowiaduję w trakcie czytania to sprawy nie idą do końca tak jakbym tego chciała co mnie trochę irytuje...

A polecam wszystkim książkę pt, "ERAGON" i drugą część tejże książki "NAJSTARSZY" Jedna z najlepszych ksiązek jakie w życiu czytałam. Jest w niej wszystko co lubię: magia, smoki, elfy, walki na miecze, łuki, szybka akcja, wciągające wątki, trochę romantyzmu się zakradnie, tajemnice.... ach nie jestem w stanie wymienić wszystkiego co mi się w tej książce podoba...Smile

Lubię też Tolkiena, chociaż jego ksiązki są dość ciężkie, jeśli ktoś naprawde nie lubi czytać.

No to na razie tyle, ale jeszcze się tu odezwę Smile
Skiti Potter
PostWysłany: Nie 2:03, 06 Sie 2006    Temat postu:

Fakt, różne. Się zastanowisz i ci się zachce to je wypisz koniecznie. Póki co to ja głową ręczę, że przeczytałaś wszystkie dotychczasowe tomy Harry'ego Pottera! Heheś Very Happy
Mary Black
PostWysłany: Sob 20:31, 05 Sie 2006    Temat postu:

Różne czytam... narazie nie chce mi sie pisać jakie...
Skiti Potter
PostWysłany: Sob 20:10, 05 Sie 2006    Temat postu:

Jak widać trochę porozbijałam kategorie żeby było klarowniej. W końcu jakbym miała zaznaczyć fantastykę, jeśli nie lubię science fiction? Także poszło na sf i fantasy. Chociaż ja i tak głosuję na kryminały Very Happy Co prawda więcej czytam fantasy, lubię też horrory i przygodowe, ale i tak kryminały najbardziej kręcą Wink Dlatego głównie polecam "Chemię śmierci" - zajebioza Very Happy No... a tak ogółem to jakieś smoki, wampirki, czarownice... Fajne są. Dlatego Wiedźmin mi też tu się kłania, aczkolwiek po "Wieży Jaskółki" już mnie nie kręci tym bardziej, że dowiedziałam się jak się mniej więcej kończy... No, ale prędzej czy później i tak się za to zabiorę do końca. A najlepszą książką na świecie jest "Mały Książę". Ubóstwiam.
Skiti Potter
PostWysłany: Sob 20:01, 05 Sie 2006    Temat postu: Książki...

Czyli jakie książki ostatnio przeczytaliście, czy wam się podobałoy, o czym z grubsza były (nie zdradzając zakończenia rzecz jasna Wink), jaki rodzaj najchętniej czytacie, jakiś ulubiony autor... No, wiecie o co chodzi Smile

phpBB © 2001,2002 phpBB Group