Co by było gdyby...

Co by było gdyby... no właśnie. Co? Wink

O! Mam rozumieć że to jest drugie co by było gdyby przeznaczone spaejalnie na gdybanie o Łapie tak?

No raczej, że tak. W końcu nie można gadać nie w temat Razz

A więc moje pierwsze gdybnięcie to: Co by było gdyby powszechnie znany Huncwot i rozrabiaka Syriusz Black był kujonem???

Cóż... Zapewne miałby troszkę miej czasu na kawały, ale to by nic nie zmieniło. Łapa dobrze się uczył (znaczy się wnioskując z wspomnienia Snape'a Wink

) i był niezłym rozrabiaką. Nie... wątpię by coś się zmieniło. Chociaż... Może nie byłby tym NAJLEPSZYM przyjacielem Jamesa? Bo jak wiemy, Remus był przyjacielem też, ale nie takim jak James dla Łapy. Myślę, że tu mógłby być jakiś zgrzyt. I albo wtedy James też by się brał do nauki nie hcąc się wyróżniać, albo byłby niezbyt rozumiany przez resztę. Zamiast się uczyć tak wariuje!? I myślę, że Łapa też straciłby zapewne na tej swojej popularności wśród hogwarckich dziewcząt. W końcu laski lecą na luzaków (jak się kiedyś łaskawie dowiedziałam... Wink

)

A od kogo się takiego czegoś dowiedziałaś? heheś :]
No ale uważasz że nauka przychodziła im z taką zupełną lekkością, czy może to co ich interesowało wchodziło im do głowy, a takie inne bzdety jak historia magii to już raczej nie?

A komu by wchodziła do głowy historia magii? Wink

Ja myślę, że im wchodziło do głowy, nie musieli robić nic ponad zadania domowe. No, może czasem poduczyli się do jakiegoś sprawdzianu. Nawet za bardzo pewnie nie musieli uważać na lekcjach.

A ja myslę ze właśnie na lekcjach to dość uważali... zawsze coś mogło się do psot przydać Wink

Pozatym to oni byli świadomi, ze bez takiej wiedzy jak z transmutacji zaklęć czy OPCM to czarodziej jest jakby kaleki... Nobo po kiego grzyba komyś Historia magii? No to to akurat mogli olać... No i zaleta słuchania na lekcji: nie trzeba otwierać zabardzo książek po:P

A mi właśnie wydaje się, że nie uważali Razz

Huncoci dużo siedzieli w książkach... ale tych wyższych poziomem lub Zakazanych. Jak poćwiczył i nauczył się wyczarować takiego patronusa, to nie dziw, że umiał coś wylewitować. Raz oblukał i sru! Nie... Huncowci na lekcjach przeszkadzali, a nie uważali Razz

Heheś przydałby im się zmieniacz czasu... to dopiero wtedy by akcje odchodziły! Właśnie! co by było gdyby Huncwoci mieli zmieniacz czasu?

Nie wiem, co by było, ale wiem czego by nie było... HOGWARTU! Wink

Kupka grózów by została heheś. A ludzie dosali by rozstroju nerwowego heheś Nie mówię wyłącznie oo nauczycielach.. z uczniami też byłoby nieciekawie Razz

A co by było gdyby Łapa nieuciekł z domu?

Wątpię czy jego stan psychiczny utrzymałby się w normie. I jego zdrowie Sad

No i przez to ze uciekł to jego braterska więź z Jamesem nie uległa by takiemy wzmocnieniu. Bo jestem święcie przekonana, ze przez tą ucieczkę i mozliwość zamieszkania u Potterów Łapa i Rogacz stali się sobie bliźsi, Łapa podkreślił to, ze nie ma zamiaru stać bo ciemnej stronie, a James pokazał otwartość i chęć pomocy przyjacielowi w każdej sytuacji.

Same korzyści z tej ucieczki. A co by było gdyby Łapa nie zamieniał się w czarnego psa tylko w białą kicię? Very Happy