Jaki jest James, każdy widzi...

ocknij się!! i powiem, że James ma niczego sobie tyłeczek=]

mhm..... a wiesz ze dłonie też ma ładne? że już niewspomnę o klacie!..AAA!! <rozpływam się>

weź przestań bo mam dziwne myśli i to jakoś nie z Syriuszem.... ale głownie z Syriuszem tylko ... nie dobra mam mysli o Syriuszu

Tak, ty się Mycha trzymaj Łapy, względnie Telisia. Ach... Tak czytałam wasze posty i mnie normalnie ciary przeszły... A wiecie jakie Rogaś ma oczy? Jak Johnny Depp! No bum cyk cyk, mówię wam! Patrzę na ten swój kubek z Jackiem Sparrowem i te oczy... Takie rozbrajające, ciemne, brązowe, niesamowite, zajebiste i te zbójnickie spojrzenie! Takiego faceta co to myśli co skombinować... Ach, idę o zakład, że takie miał James... Kurczę, mój wzrok zawsze najpierw przyciągają oczy. Nie wiem czemu, widocznie mam słabość do pięknych patrzałek Very Happy

RANY! I James miał takie bosssko bossskie! Normalnie... pociągają mnie oczy. Heh Very Happy

Najlepszy ma tyłeczek=]

Zależy o kim terza mowa ;] Ale i tak oczy Very Happy

No oczywiście że ma boskie oczy! Takie z nich ciepło i uczucie bije... Aż się roztopić można pod wpływem jego spojrzenia...

Istnie jak Depp... A właśnie film z nim się skończył, ale trochę suchy był. Co tam! JAMES MA TAKIE OCZY JAK NIKT NA CAŁYM śWIECIE! (nikt poza Deppem:D)

Ale James ma serce oddane Lily ( i nam oczywiście prawda Skiti?) a nie ze w każdym "porcie" inna babka wymierza mu policzek... Oto właśnie wspaniała cecha Rogasia! Stop! Poprawka! Jedna ze wspaniałych cech Rogasia.

Dokładnie tak! Właśnie to jest w Jamesie najbardziej pociągające (oprócz oczu rzecz jasna Wink

) - ta jego wierność i wytrwałość, ta miłość do jednej jedynej osoby... Znowu mnie ciarki przeszły... Takie pozytywne rzecz jasna Very Happy

Ta stałość i niezmordowanie w dążeniu do celu... No bo spójrzmy prawdzie w oczy: Jaki facet wytrzymałby tyle odrzucania i nie stwierdził po pewnym czasie ze ma już dość koniec z tym i nieposzedł szukać innej panny? No ? Takiego ze świecą szukać! Kochany Rogaś:*

Odrzucanie jak odrzucanie, po prostu odmowa... Ale to co Lil robiła!? Jak go we wspomnieniu Snape'a zmieszała z błotem, w którym świnie się taplają! Co prawda, ja nie wierzę, żeby James jakoś przesadnie nachalnie się do niej zalecał... Ale wierzę, że za każdym razem jak próbował, to ona traktowała go w podobny sposób. Miała tak obcykane wszystkie słowa, że się nawet nie zająknęła! I on to znosił... Podziwiam, ja bym nie dała rady nawet jako facet.

nie wiesz czy bys dala bo facetgem nie jesteś xD xD ... co do Rogacza... ja bym chętnie przeczytała o ich życiu wg rowling, jacy na prawde byli, jaka była Lil, jakie ich stosunki... tego mi cholernie brakuje

Jacy naprawdę byli powiadasz... Ja to nawet wątpie czy sama Rowling to wie Razz

Ale cóż, uprzedzona jestem do tej kobiety w pewien sposób. Nie no, ma kobieta talent. Tylko nie podoba mi się Harry, to w jaki sposób go ona opisuje. No ale mniejsza z tym Wink

Ważne, że James był MIODEK!!! Razz

Chciaż jak tak o tym pomyśleć... z jednej strony chciałabym wiedzieć jak to wszystko wyglądało według Rowling, a z drugiej boję się ze mogłoby się spaprać moje wyobrazenie o Huncwotach...